Nie ciężko jest dostrzec ciężką sytuację graczy zakładów bukmacherskich, i to nie tylko na Polskim rynku. Wszyscy mają aktualnie niezbyt ciekawą sytuację, a na domiar złego eksperci zapowiadają nadejście drugiej fali koronawirusa na jesieni. Naturalnie bukmacherzy starają się proponować zakłady na to, co tylko mogą, z drugiej strony starają się oni odbić sobie straty powiązane z tym, że przez kilka miesięcy nic w świecie sportowym się nie działo. Co więc dzieje się teraz z zakładami bukmacherskimi?

To nie jest dobry czas na to, aby obstawiać zakłady
Każdy, kto ogląda wiadomości, wie, że Polska wyprodukowała własną szczepionkę na koronawirusa i zamierza zacząć ją stosować w naszym kraju od końca września. Oczywiście to trochę pocieszające, ale wczoraj sama Światowa Organizacja Zdrowia wydała komunikat, że pandemia nie skończy się przed końcem 2021 roku. Tę tezę podparli tym, że ,,hiszpańska grypa”, która zaczęła się ponad sto lat temu, również trwała tak długo. Jednakże zastanawiasz się zapewne – co to ma do zakładów bukmacherskich? Otóż to bardzo proste. Im mniej osób będzie w stanie przebywać na przykład na jednym boisku, tym mniejsze szanse na organizacje jakichkolwiek większych zawodów sportowych, co równa się większym stratom zespołów, nie mówiąc już o braku sprzedaży biletów na stadiony, braków transmisji – a koniec końców – braków właśnie zakładów na te dyscypliny sportowe. Słowem, wszyscy tracą, nikt nie zyskuje, a na dodatek ceny wszystkiego zostają wywindowane w górę. No dobrze, ale jaki jest główny powód, dla którego lepiej jest jeszcze trochę poczekać z obstawianiem zakładów bukmacherskich?
Z bukmacherami jak z rybą nad Polskim morzem
Dla tych, którzy nie zrozumieli aluzji – chodzi nam mniej więcej o to, że jak już wcześniej wspominaliśmy, legalni bukmacherzy będą starali się odbić sobie te stracone miesiące, nierzadko podnosząc marże, bądź też zmieniając regulaminy promocji, przez co wygrana u bukmacherów stanie się o wiele cięższym zadaniem, nie mówiąc już o wypłacaniu bonusów. Owszem, jeśli absolutnie nie zależy nam na tym, aby wygrywać, bądź też gramy tylko dla tego, aby ,,grać” to tak naprawdę nie odczujemy dużej różnicy w tym, co robimy. No może oprócz tego, że nasza ulubiona drużyna może na przykład nie grać w tym okresie, ponieważ jakby tak nie patrzeć, największy sezon na takie sporty jak piłka nożna powoli dobiega końca. Spisanie tego roku na straty nie jest czymś haniebnym, bądź też centusiowatym – w końcu trzeba to mimo wszystko przyjąć ,,na klatę” i po prostu czekać na poprawę sytuacji. W końcu jeśli na przykład jedna ze szczepionek zadziała, to będziemy mieli szansę na o wiele szybszy powrót do normalności, niż przy zwykłym oczekiwaniu, aż nasze społeczeństwa nie nabiorą zbiorowej odporności na chińską zarazę.
STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich.