13 krotny zdobywca Ligi Mistrzów, w tym trzy ostatnie sezony pod rząd (2016,2017,2018) rok 2019 może już uznać za zupełnie stracony. W lidze hiszpańskiej kwestia tytułu jest już praktycznie rozstrzygnięta na korzyść FC Barcelony, która wyeliminowała Królewskich również z Pucharu Króla, natomiast ostatnia nadzieja na zachowanie twarzy w postaci wygrania Ligi Mistrzów odpłynęła równie błyskawicznie bo już w 1/8 finału.
Liga Mistrzów pogrążyła Real Madryt
Nikt, łącznie z bukmacherami nie spodziewał się tak katastrofalnej serii Realu, Ajax Amsterdam nie wydawał się groźną przeszkodą, za Hiszpanami przemawiał również korzystny wynik wywieziony z Amsterdamu (wygrana 2:1 na boisku rywala). Obrońca Realu – Sergio Ramos postanowił nawet zarobić żółtą kartkę w Amsterdamie, która eliminowała go z rewanżowego spotkania tylko po to by wyczyścić swoje konto przed ćwierćfinałem… – którego koniec końców nie będzie!
Ajax zagrał świetne zawody już w pierwszym spotkaniu i tylko nieskuteczność Holendrów spowodowała porażkę 1:2, jednak tego co stało się w Madrycie nie spodziewał się chyba nikt. Przyjezdni rozbili gospodarzy 4:1 i wywalczyli tym samym awans do ćwierćfinału kosztem gospodarzy, którzy wygrywali Ligę Mistrzów trzy ostatnie sezony z rzędu (kolejno z Atletico Madryt 1:1, karne 5:3, Juventusem Turyn 4:1 i Liverpool FC 3:1.
Trudno przewidzieć czy Ajax będzie potrafił zaprezentować tak znakomitą dyspozycję w dalszej fazie Ligi Mistrzów. Jeśli zaś chodzi o Real to pewne jest to, że obecny sezon należy spisać na straty i po prostu dograć go do końca myśląc już o kolejnych rozgrywkach i celach do zrealizowania. Lato w Madrycie będzie w tym roku wyjątkowo gorące, rewolucja kadrowa jest nieunikniona.
Tak utytułowany klub nie może sobie po prostu pozwolić na podobny blamaż na wszystkich możliwych frontach stąd można wysnuć wniosek iż najbliższe okienko transferowe będzie dla Fiorentino Pereza niezwykle pracowite i ruchów należy spodziewać się w obu kierunkach – część zawodników będzie musiała odejść by zrobić miejsce nowym gwiazdom mającym wnieść do zespołu dopływ świeżej krwi.
Na razie widać, że transfer Cristiano Ronaldo do Juventusu choć finansowo przyniósł ogromne korzyści obu strono to sportowo już niekoniecznie jest tak kolorowo, szczególnie dla Realu, który póki co nie ma pomysłu na zastąpienie Portugalczyka.
